poniedziałek, 31 marca 2014

Czarne chmury nad anińską Biedronką



Nieoczekiwany obrót przyjęła kwestia powstania sklepu Biedronki w Aninie. Według źródeł zbliżonych do ratusza wszystko wskazuje na to, że dyskont Biedronka jednak u bas nie powstanie. Ktoś tu już wcześniej w komentarzach wspomniał o warunkach zabudowy, które nie przewidują budowania sklepu wielkopowierzchniowego. Sprzeciwili się również okoliczni mieszkańcy, podpisując petycję w obronie pani Joli i jej sklepu. Na razie temat jest zamknięty.

mga

7 komentarzy:

  1. No i bardzo dobrze, że nie będzie w Aninie żadnego wielkiego marketu. Dlaczego na siłe uszczęśliwiać mieszkańców molochami, skoro nie chcą. Plan przestrzenny dzielnicy przewiduje w tym miejscu budownictwo mieszkalne o niskiej zabudowie.W koło jest pełno różnych sklepów, sklepików z Biedronkami włącznie! Ludzie chcą odrobiny spokoju w pobliżu swoich domów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam odrębne zdanie ,mieszkam na Trawiastej i do pani Joli zaglądam wyłącznie po lotto ,w pobliskim Społem tylko opłacam rachunki a do Borowika po pieczywo więc biedrona by była ok.choć ja preferuję Lidla.Obrońcy pani Joli mogą nadal robić u niej zakupy a ci którzy lubią biedrę i tak nie zajrzą do pani Joli.Moim zdaniem Biedronka jest tylko zagrożeniem dla bytu koszmarnie drogiego Społem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy za komentarze, w każdym jest jakaś część prawdy, dla każdego innej, jak widać. Pobliscy mieszkańcy cenią spokój, Społem brak konkurencji, klienci, dla których jest zbyt drogo w pobliskich sklepach, woleliby mieć tani dyskont w pobliżu spaceru z koszykiem. Czas pokaże, jaki obrót przybierze ta sprawa i jakie będzie ostateczne rozstrzygnięcie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sklepów u nas jak na lekarstwo a te co są maja bardzo wysokie ceny i często kiepski towar, może biedronka by ich troche zmobilizowała bo brak konkurencji rozleniwia

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawda, że konkurencja wymusza obniżkę cen. Powinniśmy jednak pamiętać, że obniżka cen skutkuje często pogorszeniem warunków pracy i płacy pracowników lub pogorszeniem jakości towaru. A sklepów u nas na lekarstwo, bo nie nie ma u nas lokali, w których można by prowadzić nowoczesny handel i populacja klientów też jest niezbyt liczna. Odsyłam do mojej rozmowy z prezesem WSS Społem, Bogusławem Różyckim. Dziękuję za głos w dyskusji!

    OdpowiedzUsuń
  6. Anin jest specyficznym miejscem do mieszkania. Mało sklepów, dużo przestrzeni, dobry klimat. Kiedy moja rodzina zdecydowała się na osiedlenie w tej dzielnicy, miało to dla niej największą zaletę. Za bardzo wygórowaną cenę nabyliśmy dom w okolicy, gdzie miałaby stanąć biedronka!! Żadne plany zagospodarowania nie przewidywały budowy w tym miejscu marketów czynnych codziennie od rana do wieczora! Mamy nadzieję na rozsądek lokalnych władz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Im więcej sklepów wielkopowierzchniowych będzie w Aninie tym większy będzie ruch samochodowy - a tego chyba nie chce nikt.

    OdpowiedzUsuń