Coraz mniej na naszym osiedlu pustych działek. Niektórzy twierdzą, że to lepiej, bo idąc taką choćby ulicą Bosmańską do niedawna mijało się dwa duże place, z których jeden dość gęsto porośnięty drzewostanem oraz krzakami i często odwiedzany przez mocno spragnionych spacerowiczów, mógł budzić zrozumiały lęk. Mowa o tak zwanym "parku".
Drugi z placów, ogromna przestrzeń Stradomska róg Bosmańskiej, znajdująca się po przeciwległej stronie, została latem uporządkowana, co znaczyło, że wkrótce nastąpi jej zabudowa.
I rzeczywiście.
Nie wiem, czy to dla aninian dobra wiadomość. Zła wydaje się zwłaszcza dla najbliższych sąsiadów. Gdyż ten teren zostanie zabudowany aż trzema budynkami! Dwa staną równolegle do Bosmńskiej, jeden prostopadle.
W każdym budynku znajdą się trzy domy, zajmując niemal cały teren, co widać było do niedawna po wykopanych fundamentach. Zatem przybędzie tu dziewięć rodzin. Przedstawiona na ogrodzeniu wizualizacja nie pozostawia złudzeń. Garaży podziemnych nie przewidziano, dla każdego z domów zaprojektowano jedynie jednostanowiskowy garaż. To w krótkim czasie doprowadzi do ciasnoty na tym fragmencie ulicy.
Czy okoliczni mieszkańcy wypowiadali się na temat inwestycji? Zapewne tak. Nawet jeśli protestowali, nic już nie zmieni faktu, że wartość ich nieruchomości usytuowanych w pobliżu zabudowy wielorodzinnej znacznie się zmniejszy.
Nie tak powinna wyglądać zabudowa wolnych placów w Aninie. Jeśli będziemy godzić się, aby na każdym wolnym miejscu powstawały na budynki wielorodzinne, osiedle może stracić swój unikalny willowy charakter. A tego byśmy chyba nie chcieli?
mga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz