czwartek, 20 marca 2014

Telewizja, jaka jest - spotkanie z Maciejem Strzemboszem

Jeśli myślisz, że wiesz coś o telewizji, robiąc codzienny użytek z pilota, to się mylisz! Dziś mogliśmy się o tym przekonać, słuchając Macieja Strzembosza, producenta telewizyjnego i działacza społecznego.
Zebranych powitała i naszego gościa przedstawiła dyrektor biblioteki, Barbara Karniewska.



Od lewej stoją: Barbara Karniewska, Maciej Strzembosz, Małgorzata Gutowska-Adamczyk

Zaczęło się niewinnie, od ploteczek o serialu "Ranczo", w którego jednym z odcinków zagrały członkinie Oddziału Anin TPW, a który będzie emitowany w najbliższą niedzielę. Mieliśmy okazję dowiedzieć się, jak ewoluowała formuła serialu, jakim aktorom zaproponowano główne role i jak to się stało, że Cezary Żak zagrał wójta i księdza.   



fot. Jadwiga Ślawska-Szalewicz

Maciej Strzembosz opowiadał ze swadą, okraszając swoje wystąpienie ciekawymi anegdotkami, a także pokusił się o próbę zdefiniowania sukcesu "Rancza", które określił, jako kronikę społeczną minionego dziesięciolecia.



fot. Jadwiga Ślawska-Szalewicz

Od szczegółu przeszliśmy do ogółu, czyli rozważań o polskich telewizjach, publicznej i prywatnych, uwarunkowaniach ich działalności i czynnikach, które tworzą to, z czym na co dzień mamy do czynienia. I znów usłyszeliśmy wiele ciekawych spostrzeżeń, informacji (również statystycznych) na temat telewizji od kogoś, kto zna kulisy i umie o nich opowiadać w sposób, który wiele wyjaśnia. Spotkanie uzupełnił drobny poczęstunek.

Maciejowi Strzemboszowi serdecznie dziękujemy za poświęcony nam czas! Bibliotece Publicznej w dzielnicy Wawer, która jest zawsze otwarta na wszystkie nasze pomysły kłaniamy się, dziękując za życzliwość i miejsce na spotkania!




Nasz gość - Maciej Strzembosz i prowadząca spotkanie - Małgorzata Gutowska-Adamczyk obdarzeni pięknymi bukietami, fot. Jadwiga Ślawska-Szalewicz  

Uczestnikom spotkania i dyskutantom gratulujemy dobrego pomysłu na spędzenie tych dwóch godzin, które były niczym wykład uniwersytecki, tym cenniejszy, że nie nudny!

Oddział Anin TPW pochlebia sobie, że stworzył w Aninie przyczółek wymiany myśli z gośćmi z pierwszych stron gazet, którzy uczą nas nowego spojrzenia na to, co jest dookoła. 
Chciałoby się jeszcze tylko, aby z tych spotkań korzystało więcej aninian!

mga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz