Osoba dobrze znana nie tylko w
Osiedlu Badań Jądrowych, gdzie mieszka od lat, ale w całym Aninie. Przez dwie kadencje
była wybierana do Rady Osiedla, pełniła dyżury, uczestniczyła w zebraniach.
Poznała więc dobrze bolączki aninian i możliwości (a raczej niemożliwości) rozwiązywania niektórych
problemów. Ekonomistka z wykształcenia, już na emeryturze, ale ciągle pracuje.
Spokojna, zrównoważona, rzadko
się daje ponieść emocjom – a to niełatwe, kiedy się jest przewodniczącą „Wspólnoty
Mieszkaniowej Wrzos”, złożonej z kilkunastu budynków pod jej administracją.
Zdarzają się przewodniczącej podziękowania od mieszkańców, gratulacje od
współpracujących służb, wyróżnienia nawet (jak np. za utrzymanie zieleni i czystości na Osiedlu), ale często - połajanki, pretensje, skargi. Trzeba dużej
odporności psychicznej, żeby to cierpliwie znieść, a co ważniejsze – rozsądzić,
czy skarga jest słuszna, czy trzeba coś załatwić, czy tylko uspokoić członka
wspólnoty.
W kwietniu po raz kolejny została wybrana
prezesem Wspólnoty. To o czymś świadczy…
Nieomal tuż przed tym ważnym dla niej
sprawdzianem zgodziła się przewodniczyć Zarządowi Oddziału Anin Towarzystwa
Przyjaciół Warszawy. Była to trudna decyzja, bo choć anińskie problemy znała
dobrze, to specyfikę pracy w tej organizacji – ledwie pobieżnie. Wstąpiła do
Towarzystwa niedawno, jak powiada, skuszona serdeczną atmosferą spotkań, na
których bywała. Zdarzały się wspólne Wigilie z Radą, praca przy uroczystościach
związanych ze stuleciem Anina. Podobała się jej dobra organizacja działań
oddziału, ich różnorodność, zaangażowanie osób, z którymi się spotykała, ich
solidność i odpowiedzialność.
Została wybrana przewodniczącą
Komisji Rewizyjnej na pierwszym Walnym Zebraniu Członków Oddziału Anin, w
którym uczestniczyła.
Przyjacielska atmosfera, panująca
na pierwszej wspólnej wycieczce na plan serialu „Ranczo” utwierdziła ją w
przekonaniu, że warto w tym Towarzystwie nie tylko przebywać.
Decyzja o rezygnacji prezes
Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk zaskoczyła ją, tak jak wszystkich. A jeszcze
bardziej – propozycja Zarządu Oddziału Anin, żeby to ona mu przewodniczyła.
Dylematy! Czy zdoła zorganizować dwa ważne
zebrania (w marcu i na początku kwietnia) , kiedy na ich przygotowanie ma
kilkanaście dni? Czy wspólnie z Zarządem zdoła zrealizować zaproponowane przez Marię Chodorek obchody
10-lecia Oddziału? Wykorzystać otrzymaną dotację na film o „Konstantym w
zielonej Warszawie”? Wydać zaplanowaną przez Zarząd książkę Jana Czerniawskiego
z okazji tegoż 10-lecia? Zorganizować sesję ku czci Henryka Wierzchowskiego?
Kontynuować rozpoczęte przed dwoma laty spotkania z cyklu „Ludzie Wawra”? I
jeszcze - wprowadzić coś nowego do tych
dotychczasowych propozycji Zarządu…
Tyle wątpliwości. Ale miała
zaufanie do ludzi, z którymi się związała, wiarę, że pomogą, że nie zawiodą.
Podjęła decyzję. Rozpoczęła pełnienie funkcji prezesa OA TPW w dniu 14 marca
2014 roku.
Pierwsze zebranie – już pod jej
przewodnictwem, odbyło się 28 marca 2014 r. Początek nowego dziesięciolecia.
Teresa Szymczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz